25 maja 2016

Targi książek

Hej wszystkim :)

Ostatni weekend był dla mnie bardzo wyczerpujący głównie ze względu na maraton filmowy z X-men'ów, który był z piątku na sobotę, a następnie targi.
Pomiędzy tymi wydarzeniami spałam jakieś trzy godziny, więc możecie się domyślać w jakim stanie fizycznym musiałam chodzić w sobotę. Tak...

Ale kupiłam w końcu "Apollo i boskie próby: Ukryta Wyrocznia" :D
Tyle czekać, tylko po to, żeby przeczytać w kilka godzin :c Może jeszcze dzisiaj wstawię wpis z moimi wrażeniami po niej.

W każdym razie sobota nie była zbytnio owocna, bo byłam zbyt zmęczona, za to niedziela wypadła trochę lepiej. Po długim szukaniu wszędzie w końcu dopadłam "Rolanda" z cyklu "Mroczna Wieża" Stephena Kinga. Nie mogę się doczekać, kiedy się za nią wezmę, ale aktualnie czytam już dwie książki na raz i przed nim chciałabym zacząć również pierwsze tomy "Ziemiomorza", które również nabyłam w niedzielę.

Razem z przyjaciółką obeszłyśmy chyba trzy razy cały stadion w poszukiwaniu zakładek, w które zainwestowało wielu BookTuberów, są one prześliczne, ale niestety nie wiedziałyśmy nawet gdzie ich szukać i kto je sprzedaje. W chwilach zwątpienia w końcu zauważyłyśmy stoisko i oczywiście byłyśmy wielce zdziwione, czemu wcześniej nie rzuciło nam się w oczy, bo przechodziłyśmy obok co najmniej 2 razy.

W każdym razie zakupiłam te cudeńka:



A co to BookTuberów, to przechodziłam obok czwórki z nich, ale jakoś tak nie mogłam się zebrać żeby podejść i zagadać. Nie wiedziałam jak w ogóle zacząć rozmowę, więc usunęłam się w cień. Może za rok mi się uda. Chyba już zacznę zbierać pieniądze, żeby zainwestować w więcej książek.

Przechodząc obok stoisk zatrzymało nas dwóch początkujących pisarzy, którzy zatrzymali nas tekstem: "Ej dziewczyny, lubicie fantastykę?"- na co oczywiście od razu zrobiłam w tył zwrot żeby się dowiedzieć co ten dobry człowiek ma do powiedzenia. Omówił krótko każdą z książek i dał nam abyśmy przeczytały i ewentualnie kupiły. Wszystkie wydawały się bardzo ciekawe, ale akurat byłyśmy już u kresu naszych funduszy,a akurat wtedy naszym priorytetem były te zakładki. Powiedziałyśmy, że jak się namyślimy to wrócimy i postanowiłyśmy, że jak nie znajdziemy tych zakładek, to wrócimy i weźmiemy po jednej, ale akurat wtedy nam się udało i nie miałyśmy już na te książki. Strasznie nad tym ubolewam, bo wydawały się na prawdę ciekawe i mam nadzieję, że niedługo chociaż jedną z nich nabędę.

To tak na podsumowanie
Tu są moje wszystkie dobra, które upolowałam na targach:




Mam nadzieję, że w przyszłym roku bardziej się otworzę na ludzi no i kupię więcej książek oczywiście :D

Jeszcze rzucę w was:   NUTĄ NA DZIŚ

3 komentarze:

  1. Zazdroszczę ci tych cudeniek. Chyba sama sobie podobne sprawię. Będzie to jednak wyrób własny.

    Bogowie, jakie piękne książki *,*. Ostatnio widziałam parę cytatów z "Apolla", w piątek spróbuję go kupić. Bo kasa leci na słodycze niestety ;C.

    Takie targi to jednak coś. Chociaż mieszkam całkiem blisko większych miast, to nie ciągnęło mnie do takich miejsc.
    (wiem już za to, jak wymigać się od nauki do egzaminów ^^)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Apolla" polecam i to bardzo, tak samo jak targi, można trafić na świetne ceny nowych książek, wszędzie promocje -50%, -25%. Albo książki po 5, 10 czy 15zł, więc bardzo się opłaca. No i oczywiście można złapać autografy autorów, którzy tam są :D

      Usuń
  2. Świetne cudeńka ;) Udałam się ostatnio na targi książek, ale niestety nie znalazłam czegoś, co przykułoby moją uwagę.
    Bardzo czaję się na "Apollo", czytałam o nim dużo pozytywnych opinii. Pozostałych dwóch książek nie znam, nawet tej autorstwa Stephena Kinga, którego dobrze znam ;)
    momentofdreamsheart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń