Cześć wszystkim J
„Percy zwrócił się do Meg.
- A co z Tobą? Słyszałem, że nieźle rzucasz
workami na śmieci. Masz jakieś inne umiejętności, o których powinniśmy
wiedzieć? Umiesz przyzywać błyskawice? Wybuchać toalety?
- To nie jest moc.
- Zapewniam Cię, że jest – odpowiedział Percy.
– Najlepsi herosi zaczynali od wybuchania toalet.”
Może
normalnie ten fragment nie byłby śmieszny, ale samo wspomnienie tego momentu,
dla mnie wystarczyło.
Postaram się
przedstawić moje wrażenia bez spoilerów
:D
Nawet ją
polubiłam, ale od początku wydawała mi się podejrzana. Już jej świadomość o
istnieniu bogów była dziwna, a co dopiero umiejętność przyzywania niebezpiecznych stworzeń. Chociaż nie zdążyłam sobie tego
przeanalizować, bo za szybko czytałam i nie zastanawiałam się nad takimi
drobiazgami.
Apollo.
Jako
narrator był prawie tak dobry tak Percy, jednak za bardzo irytowało mnie jego
ciągłe użalanie się nad sobą i swoim okrutnym losem w ciele człowieka. Wydaje
mi się, że zdążył zmienić kilka swoich przekonań i jest teraz trochę bardziej
ludzki, no ale nie mam 100% pewności, więc trzeba poczekać
Chyba każdy
kto czytał „Olimpijskich Herosów: Krew Olimpu” wie co to za para i nie wiem, czy są osoby,
którym nie pasuje. Myślę, że zawsze się znajdą, ale ja należę do bardzo tolerancyjnych
ludzi. Mi ten obrób spraw bardzo się
spodobał. Sam fakt, że Nico w końcu jest szczęśliwy mi wystarczy. Każdy
fragment z nimi sprawiał, że miałam ogromnego banana na twarzy i śmiałam się
sama do siebie i oczywiście komentowałam na głos. Niestety często tak robię,
dlatego czasem mam problem z czytaniem wśród ludzi.
UWAGA SPOILER!!
LEO <3
Wystarczyłoby
mi to, że wrócił, ale miła niespodzianka – będzie towarzyszył Apollo w drugim
tomie :D Jak to przeczytałam to ciężko było mnie uspokoić, bo strasznie lubię
ta postać, jego poczucie humoru i no cały jest cudowny. No może nie bardziej od
Percy’ego, ale też, dlatego skoro jego nie będzie, to chociaż Leo :3
Wracając do
książki.
Według mnie
jest ona równie dobra co poprzednie i
nie sądzę, żeby Rick pisał ją z przymusu czy dla pieniędzy, bo widać, że
siedzi w tym uniwersum tak samo jak my.
Po sposobie pisania też nie widać żeby była ona pisana na siłę , no spójrzcie
na te cytaty:
"Poczułem ciepło w sercu, że moje dzieci mają właściwe priorytety: zdolności, wizerunek, odsłony na YouTubie."
"-[Percy Jackson] Wiesz co, ciągle mi się wydaje, że pozabijałem już wszystko, co pojawia się w greckiej mitologii. Ale ta lista zdaje się nie mieć końca.
-[Apollo] Nie zabiłeś jeszcze mnie - zauważyłem
- Nie kuś"
"Siedzący przy stole Hermesa Connor Hood uniósł rękę.
- Czy to oznacza, że domek Aresa ma wsadzić głowę Apollina do kibla?
Sherman Yang przy stole Aresa parsknął.
- Nie robimy tego każdemu, Connnor (...)
- Dziękuję, Shermanie - kontynuował Chejron - Dobrze wiedzieć, że nie zamierzasz wkładać głowy boga łucznictwa do toalety."
- Czy to oznacza, że domek Aresa ma wsadzić głowę Apollina do kibla?
Sherman Yang przy stole Aresa parsknął.
- Nie robimy tego każdemu, Connnor (...)

"Pierwsze pokolenie bogów bywa sztywniackie (tak, o was myślę Hero, Hadesie, tato), ale Demeter zawsze była łagodna i kochająca - chyba, że akurat wybijała ludzkość zarazą i głodem, ale każdy miewa gorsze dni"
Co do tego
ostatniego to zgadzam się z Apollem w 100%, z pierwszego pokolenia bogów, tylko
Posejdon i Demeter nie byli sztywni.
Podsumowując,
książkę jak najbardziej warto przeczytać szczególnie, jeśli czytaliście
poprzednie serie i je lubicie. Ja już zaczęłam wyczekiwanie na kolejny tom i
mam nadzieję, że długo to nie potrwa :D
Dodam jeszcze standardowo: NUTĘ NA DZIŚ